Odwiedzając Hrabstwo Clare w Irlandii, każdy z marszu kieruje się na Moherowe Klify. Bez urazy, ja też należę do tej grupy! No bo trzeba je zobaczyć koniecznie – New 7 Wonders of Nature, sama na nie głosowałam. No ale mało kto wie, że ta okolica ma coś jeszcze do zaoferowania i ja również wciąż się o tym przekonuje. Tym razem wybrałam się z Dee do parku na terenie Burren. W tej części wyspy często usłyszeć można słowo „Burren”. Pochodzi ono od irlandzkiego słowa „Boíreann” oznaczającego skaliste miejsce. Amen, bo nic innego bardziej do tego miejsca nie pasuje!!!
Pisałam już kiedyś o części zachodniej Burren gdy wybrałam się tam na wycieczkę rowerową (Klify, Doolin, Aalivee Cave, Poulnabrone Dolmen).
Natomiast na południowo-wschodniej stronie Burren znajduje się Park Narodowy. Jeśli ktoś, tak jak ja lubi spacery to jest tutaj spory teren do przejścia. Cały obszar Burren ma powierzchnię aż 1500 ha a teren ten został wykupiony przez rząd w celu ochrony.
Jadąc do Parku Burren owszem spodziewałam się dużej ilości kamienia ale nie w takim kształcie. Już pod samą bramą wjazdową bardzo zaskoczył mnie kształt wzgórz, jak „wielkie muszle ślimaków”. Najlepszy widok jest jednak z góry. Tam można przez chwilę poczuć się jak na zupełnie innej planecie, totalna podróż w czasie i cofka o miliony lat wstecz.
W całym Burren jest pewna magia, krajobrazu z ukrytymi archeologicznymi miejscami, dziką zwierzyną i piękną roślinnością, która próbuje wyrastać na tych kamieniach. My natrafiłyśmy na stado dzikich kóz.

Mullaghmore po Irlandzku – Mullach Mór, oznacza „Great Summit” czyli „Wielki Szczyt”. Jest to 180 m wapienne wzgórze na terenie Burren w Glenquin. Jest on częścią szlaku zwanego Pętlą Mullaghmore (Mullaghmore Loop) w Narodowym Parku Burren.
Mullaghmore i sąsiedni szczyt Sliabh Rua skręcają się i zginają w sposób, w jaki kamień po prostu nie powinien. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałam. Od razu nasuwa mi się pytanie jak to się stało, że kamienie uformowały się w tak nadzwyczajnym kształcie?
Cały krajobraz Burren został ukształtowany przez siły geologiczne od setek milionów lat. Według badań skały te powstały już w okresie karbońskim, od 359 do 299 milionów lat temu. Kamienie tutaj tzw. limestone czyli wapienie, mają swój specyficzny kształt, z charakterystycznymi wygładzeniami i przerwami.
Na północy Burren znajdziemy jaśniejsze kamienie wapienne a na wschodzie ciemniejsze mułowce, łupki i piaskowce (Kliffs of Moher) na południowym zachodzie. Miejscami roślinność ożywiała ten surowy, szary wapień.







Mullaghmore Loop można przejść według wyznaczonych tras lub tak jak my to zrobiłyśmy, czyli „jak nam się podobało”. W tym przypadku było trochę ciężej. Cały szlak ma ok 6,5 km. Pogoda tego dnia nam dopisała (tzn. nie było deszczu) i na górze zrobiłyśmy sobie mały piknik. Dobrze było wziąć jednak ciepłe ubrania i coś na wypadek deszczu ponieważ tutaj pogoda zmienia się kilka razy dziennie.
Mapę szlaków można pobrać ze strony BurrenNational Park.

Knockans to najwyższy punkt w parku na wysokości 207 metrów i ciągnie się jako zakręty tarasowy grzbiet do Mullaghmór na południu. Po wschodniej stronie grzbietu znajdują się jeziora (tam nie doszłyśmy).

W drodze powrotnej zatrzymałyśmy się w Burren Perfumery. Zawsze chciałam tam pojechać, poprzednim razem niestety było już za późno. Można przy okazji podpatrzeć jak wygląda produkcja mydła i perfum. Jest tam również kafejka i serwują pyszne dania.
Jak dojechać?
Park Narodowy Burren znajduje się na południowo-wschodniej stronie obszaru Burren, w północnej cześci County Clare. Do parku można dojechać z Corofin, drogą R476 do Kilnaboy. W Kilnaboy trzeba skręcić skręcić w prawo (L1112) przed ruinami kościoła. Około 5 kilometrów wzdłuż tej drogi dojżdzamy do skrzyżowania. Przed tym skrzyżowaniem po prawej stronie znajduje się miejsce postoju. Następnie już pieszo, należy skręć w prawo, wzdłuż „drogi Crag”, Park Narodowy Burren znajduje się po lewej stronie.ps. W okresie letnim kursuje tam bus.
Z początku myślałem, że to Islandia 🙂 Świetne miejsce!
PolubieniePolubienie
W naszym kalendarzu zaczyna brakować już miejsca do zapisywania kolejnych destynacji. Ale Burren Park musimy gdzieś wcisnąć, bo jest tam cudowne. Dzięki za inspirację.
PolubieniePolubienie
Bardzo polecam, jeśli będziecie wybierać się w te okolice Irlandii. Jest to miejsce inne niz wszystkie, niespotykane. Można sobie zrobić taki krąg, wokół Burren i zobaczyć kilka wartych odwiedzenia miejsc. Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Podoba mi się, ze opisujesz nie tylko znane miejsca! Chętnie zobaczyłabym na własne oczy Park Burren! Wygląda naprawdę ciekawie 🙂
PolubieniePolubienie
Lubię takie „inne” miejsca, mniej turystów niż na klifach a wrażenia podobne.
PolubieniePolubienie
Bardzo chciałem to miejsce odwiedzić, ale brakło mi w Irlandii czasu. Chętnie tam kiedyś wrócę
PolubieniePolubione przez 1 osoba
No tak, by zobaczyć wszystko co się chce to niestety potrzeba więcej czasu (skąd ja to znam). Mam nadzieję, że uda Ci się tutaj trafić odwiedzając ponownie Irlandię. Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Formacje skalne w Burren Park to musi być na żywo coś niesamowitego!
Jeśli kiedyś w końcu uda mi się dotrzeć do Irlandii to z pewnością będą na liście must see 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie da się odzwierciedlić wrażeń w zdjęciach, może uda Ci się kiedy s tutaj dojechać. Pozdrawiam
PolubieniePolubienie
Kolejne klimatyczne miejsce u Ciebie. A miejsce, w którym produkuje się mydło i perfumy wygląda jak chata alchemika
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję. Chata alchemika – dobre! Właśnie to mi się w tej perfumerii podobało, że pokazują na miejscu jak to wszystko robią. Bardzo ciekawe miejsce, pewnie na dzieciach by zrobiło też wrażenie.
PolubieniePolubienie